Szare kluseczki z twarogiem

Szare kluski przywołują mi wspomnienia i smaki dzieciństwa. Dawno ich bardzo nie jadłam, wiec postanowiłam je zrobić i do tego był to mój pierwszy raz. Przepis uzyskałam z samego źródła, czyli od mojego taty. Udały sie i są bardzo smaczne. Raz na jakiś czas, można sobie pozwolić na odrobine rozpusty :)

Składniki:
- 2 kg ziemniaków
- 2 jajka ( rozmiar L)
- 3 łyżeczki soli
- 2-3 szklanki mąki pszennej
- skwarki ze słoniny usmażone na złoto z cebulką
- spory kawałek tłustego, białego sera

By zrobić wspaniałe szare kluski, należy obrać ziemniaki, dokładnie je umyć, a następnie zetrzeć na tarce o drobnych oczkach, niestety jest to dość pracochłonne :) ale napewno dacie radę.
Następnie ziemniaki trzeba bardzo dokładnie odcisnąć. Starte ziemniaki przekładam na ściereczkę lub pieluchę tetrową, zwijam i dokładnie odciskam z nich cały sok, którego sie nie pozbywam, tylko wyciskam do miseczki. Chwile czekam aż z soku odzieli sie krochmal. Sok z góry delikatnie odlewam.

Odciśnięte ziemniaki przekładam do miski, dodaje jajka, sól, mąkę i krochmal otrzymany po odciśnięciu soku i wszystko razem dokładnie mieszam, aby otrzymać dosyć zwartą masę.



W dużym garnku zagotowuję kilka litrów wody z czubatą łyżką soli.

Masę ziemniaczaną wykładam na spory, płaski talerz,  formując warstwę o grubości około 2 cm.

Kiedy woda wrze, łyżką zgarniam zgrabne kluski z talerza do wody, raz na jakiś czas maczając łyżkę w wodzie - sprawa w opisie wygląda trochę skomplikowanie - ale po kilkunastu kluskach każdy stwierdzi, ze nie jest to trudne.

Klusek w wodzie powinna być jedna warstwa, mieszam je delikatnie i gotuję około 3-4 minuty od wypłynięcia na wierzch.

Tak ugotowane kluseczki podaje z topioną słoniną ze skwaruszkami i smażoną cebulką. Całość posypuje dużą ilościa białego sera.